Reborn: A Samurai Awakens recenzja PSVR
Reborn: A Samurai Awakens to przygodowa gra akcji VR w perspektywie pierwszej osoby, która łączy roboty, samuraje i walki na miecze. Wiązałem z tym tytułem spore nadzieje, szkoda że niespełnione.
Poczuj się jak rycerz
Gracz wciela się w rolę samuraja aby walczyć z robotami, które opanowały świat. W założeniach wszystko wygląda obiecująco: walka na miecze świetlne, pistolety laserowe, przyciąganie wrogów – prawie jak rycerze Jedi.
Niestety w przypadku Reborn: A Samurai Awakens prawie robi wielką różnicę. O ile cięcie wrogów na kawałki czy odbijanie pocisków sprawia dużo radości o tyle niedopracowanie całości raczej zniechęca niż zachęca.
Miłe złego początki
Mało zachęcającą oprawę graficzną można by przeżyć, niestety poziom reszty wcale nie jest lepszy.
Sterowanie za pomocą PS Move jest proste, kwadratem przełączamy broń zaś poruszając kontrolerami zadajemy ciosy mieczami i blokujemy. Problemem są jednak drobne a jakże znaczące szczegóły techniczne. Po pierwsze ruch a raczej jego proteza ograniczona do topornego przemieszczenia się z punktu A do B, gdzie przychodzi nam stoczyć walkę z kolejną falą wrogów. Sama walka cierpi przez niedopracowanie związane z wykrywaniem kontrolerów. O ile walka ze zwykłymi przeciwnikami (roboty i strzelające kule) bywa czasem przyjemna a tyle walka z bossami, z elementami zręcznościowymi frustruje. Błędy w śledzeniu mieczy świetlnych nie tylko utrudniają blokowanie często wręcz w przypadku walki z istotniejszymi przeciwnikami skutkują automatyczną przegraną w starciu. Co ciekawe w grze nie ma w zasadzie żadnych ustawień komfortu zaś jedyna dostępna opcja to zmiana wersji językowej.
Ocena
Poświęciłem temu tytułowi tylko kilka godzin, ale wątpię by na kolejnych etapach miał coś więcej do zaoferowania. Na ten moment i przy tym poziomie niedopracowania Reborn: A Samurai Awakens niestety bardziej zniechęca niż zachęca do wirtualnej rzeczywistości. Z powodu tych problemów satysfakcja z ukończenia poziomów Reborn: A Samurai Awakens jest niewielka. Jesteś po prostu szczęśliwy, że udało ci się przejść dalej bez zbyt wielu błędów.