Stardust Odyssey recenzja PSVR
Stardust Odyssey autorstwa Agharta Studio przenosi nas w podróż do oryginalnego uniwersum inspirowanego historią jedwabnego szlaku. Jako pilot statku kosmicznego Ethercraft musimy odnaleźć 9 reliktów by powstrzymać pradawne zło z otchłani.
Złupmy ten konwój
Rozgrywka polega na łupieniu konwojów kupców przemierzających szlaki wśród chmur. Naszym celem jest przekradnięcie się do przewodnika karawany oraz zdobycie reliktu. W zadaniu przeszkadza czujne oko strażników chroniących bogactwa handlowców.
W trakcie podróży zdobywamy złoto, które możemy przeznaczyć na ulepszanie naszego pojazdu. Rozgrywka jest początkowo dość prosta, gdy skradamy się w konwoju i próbujemy ominąć drony, ale każdy nowy element, niezależnie od tego, czy to nowy typ wroga czy inne utrudnienie czyni rozgrywkę bardziej rozbudowaną i ciekawszą.
Na uwagę zasługuje unikalna stylistyka. Statki kosmiczne wyglądają niczym unoszące się w powietrzu łodzie wykonane z drewna, kamienia, skóry oraz złota, a towarzyszą im olbrzymie, inspirowane morskimi istotami zwierzęta pomagające w transporcie ładunków. Ścieżka dźwiękowa również zawiera orientalne motywy, które w zależności od akcji brzmią zarówno epicko, jak i stonowanie.
Co ciekawe w rozgrywce może towarzyszyć nam znajomy zajmujący miejsce drugiego pilota statku w trybie kooperacji przez Internet.
Immersja i komfort
Sterowanie jest bardzo proste i intuicyjne. Poruszając jednym z PS Move do przodu lub do tyłu sterujemy okrętem i wybieramy kierunek zaś drugim kontrolerem rzucamy zaklęcia niezbędne w walce z ochroną konwoju.
Widać, że twórcy dużą uwagę poświęcili komfortowi gry gdyż gra jest przyjazna na wszystkich użytkowników nawet tych z chorobą symulatorową. Postać gracza jest nieruchoma względem okrętu na którym stoi, statek porusza się głównie do przodu (choć może też cofać) a przeciwnicy zawsze atakują z przodu. Tempo rozgrywki również nie jest przytłaczające dla użytkowników mniej oswojonych z wirtualną rzeczywistością.
Trudy podróży
Największą wadą Stardust Oddyssey jest historia. Problemem jest nie tylko jej sztampowość, ile mało porywający sposób przedstawienia. Opowieść poznajemy głównie za pomocą dialogów pomiędzy misjami i niezbyt porywających rysunkowych przerywników. Kolejną wadą jest konieczność powracania do wcześniejszych etapów by zdobyć eter niezbędny do odblokowania nowych misji. Eter jest ukryty w konwojach i czasem znajduje się w zamkniętych pojemnikach do otwarcia których niezbędne są określone zaklęcia. Problem w tym, że zaklęcia znajdujemy niejednokrotnie dopiero w późniejszym etapie gry. Taki zabieg wymusza powtarzanie niektórych misji by zdobyć więcej tej substancji. Zastrzeżenia można mieć również do interfejsu, nie zawsze jest on przejrzysty. Przydałoby się tu krótkie wyjaśnienie w menu gry np. za to odpowiada poszczególny rodzaj ulepszenia okrętu.
Ocena
Stardust Odyssey oferuje przyjemną przygodę science-fiction, która jest połączeniem żywota przemytnika i emocji zapewniających rozrywkę w wirtualnej rzeczywistości. Dzięki intuicyjnemu sterowaniu gra jest przyjazna dla początkujących, dodatkowo bardzo dobrze przygotowana pod względem komfortu w VR. 14 poziomów zapewnia rozgrywkę na około 8-10 godzin, co daje bardzo dobry stosunek zawartości do ceny. Konieczność obowiązkowego powtarzania poziomów i mało porywająca historia psują trochę efekt, ale jako całość tytuł jest fajnym doświadczeniem.
Trackbacks / Pingbacks