BoboVR Z5 – unboxing chińskich gogli VR Daydream z sklepu Gearbest

Skąd u nas unboxing BoboVR Z5? Jakiś czas temu Gearbest złożył nam propozycję współpracy. Jako że testy wielu chińskich gogli są obecnie dość pożądane, jak i sam sklep jest świetny – zgodziliśmy się. Proponowano nam do testów gogle od Xiaomi, ale takie już mamy i czekają na lepsze czasy, więc postanowiliśmy rozpocząć czymś mniej znanym, ale i sprawdzonej marki – mowa o Bobo VR Z5.

Dostawa z chin, wysyłka z sklepu Gearbest

Ze względu na współpracę, paczkę wysłano do mnie kurierem DPD. Z doświadczenia powiem, że byłbym skłonny bezstresowo zamówić te gogle VR darmową wysyłką lub inną tanią typu Priority Line. Do odbiorów awizo jestem już przyzwyczajony. Mam też wrażenie, że paczki, które przychodzą do mnie wspomnianym sposobem wysyłki mają jakoś więcej „wypychaczy”, które zabezpieczają nawet pudełko. Jak widać na filmie, przez luzy w kartonie pudełko od BoboVR Z5 lekko się wgniotło, ale nie miało to jakiegokolwiek wpływu na zawartość opakowania. Jeśli macie jakieś pytania odnośnie zakupów w Chinach – zapraszamy na forum 😉

Opakowanie – jak zapakowane są Bobo VR Z5?

Twardy karton w miarę dobrze zabezpieczył pudełko od gogli, ale jak wspominałem wyżej – mogło być lepiej. Pudełko od Bobo VR Z5 jest wykonane z cienkiej tekstury, ale o grubości wystarczającej do nie rozpadania się. Z każdej strony znajdują się nadruki oraz informacje. Po otwarciu od góry naszym oczom ukazują się plastikowa forma, która trzyma wszystkie elementy na swoim miejscu. Gogle i pilot zapakowane są w nieszeleszczące folie. W tym momencie czuć już, że przyłożono do pakowania starań, pomimo że ściereczka będąca w folii i instrukcja jest luzem od góry.

Kod do potwierdzenia oryginalności gogli VR

Na pudełku w rogu znajduję się również kod zdrapka, który pozwoli potwierdzić nam oryginalność gogli pudełka, ponieważ na dobrą sprawę zawartość mogłaby być nieoryginalna, a pudełko wzięte z zestawu od producenta… Teoretycznie ma to służyć potwierdzenie oryginalności gogli na stronie WWW producenta. To takie moje trochę czepialstwo :).

Zawartość zestawu BoboVR Z5 – gogle VR, pilot Daydream, akcesoria

To co najbardziej nas interesuje to gogle, ale nim poświecę akapit dotyczący pierwszych wrażeń. Same gogle zapakowane są przyjemnie i nie latają luźno po całym pudełku. Doszły do mnie bez żadnej skazy, z folią na wewnętrznej części soczewek. Należy pamiętać, by zdjąć ją przed pierwszym użyciem 😉

Kontroler Daydream

W pudełku poza samymi goglami VR znajdziemy również kontroler do Google Daydream (oczywiście chiński odpowiednik), który jest całkiem dobrej jakości. Ładowanie go odbywa się przez USB typu C. I tutaj dla niektórych może pojawić się pierwszy problem: brakuje nawet 20cm przewodu lub przejściówki na USB C. Dobrze zaopatrzyć się w taki kabel do ładowania, jeśli nie mamy telefonu z wejściem w tym standardzie. Pod portem USB znajdują się dwie dziury, przez które możemy przewlec pasek, który przełożymy przez rękę. Tutaj ponownie drobny brak – takiego paska nie dostajemy w komplecie. Kontroler jest rozładowany, więc nie możemy się nim bawić natychmiast po wyjęciu z pudełka.

Akcesoria – brak kodu QR, instrukcja i ściereczka

Kolorowa instrukcja z obrazkami jest przyjemna w odbiorze, angielski nie kuje w oczy i czyta się go jakby taki powinien być (nie mamy do czynienia z typowym chińskim-angielskim). Brakuje w niej niestety linków do konkretnych aplikacji, których mamy używać podczas czytania dokumentacji. Ale to mniejszy problem. Poważniejszym problemem jest brak kodu QR do konfiguracji obrazu VR w telefonie. Ściereczka mogłaby być trochę miększa, brakuje jej niestety trochę do tej z BlitzWolfów BW-VR3. Ale dobrze, że jest – zawsze lepsze to niż nic do przecierania soczewek. Jak wspominałem wyżej, zabrakło dla mnie przewodu do ładowania kontrolera i paska na nadgarstek do niego.

BoboVR Z5 – pierwsze wrażenia

Jakość wykonania jest w porządku. Mechanizmy mogłyby być ciut lepszej jakości. Jakość słuchawek jest taka sobie – na ten temat rozwiodę się w recenzji, ale już mówię, że nie ma co liczyć na dobry sprzęt do słuchania muzyki. Wygoda stoi na odpowiednim poziomie, aczkolwiek regulacja „korony” mogłaby być trochę lepsza. Regulacja IPD i ostrości mogłaby mieć trochę większy zakres. Klips do telefonu jest super. To na pewno jeden z najlepszych kroków względem poprzednich wersji. Obraz w soczewkach jest OK, ale mam wrażenie dużego przybliżenia – nie chcę jednak podawać jednoznacznego wyniku, ponieważ sprawdzałem gogle na Galaxy S4 i bez kodu QR, więc moje odczucia mogą być przekłamane. Odnośnie samej konstrukcji gogli: odnoszę wrażenie, że to Daydream od Google na sterydach, czyli weźmy oryginał, zmieńmy soczewki, dodajmy słuchawki i inny system mocowania i mamy super gogle. To raczej dobrze.

BoboVR Z5 – podsumowanie po unboxingu pierwszych gogli VR Daydream z Chin

Bobo VR Z5 zapowiadają się bardzo dobrze – czuć, że zmiany poczynione względem BoboVR Z4 wyjdą na dobre. Gogle przyszły w stanie prawidłowym, ja zawsze znajdę coś, do czego można się doczepić. Widać to na przykładzie samego braku przewodu USB C czy kodu QR do konfiguracji. Teraz pozostało sprawdzić jak gogle sprawują się przy porządnym telefonie do VR – Galaxy S8 i jak sprawują się z Daydream – bo do tego były niejako stworzone. Recenzja wkrótce :).

Gogle można zakupić w sklepie Gearbest

Wersja z kontrolerem Daydream: xiaozhai VR BOBOVR Z5
Wersja bez kontrolera: BOBOVR Z5 3D

Zapraszamy również do dyskusji na forum: http://forum.vrpolska.eu/viewtopic.php?t=642