Wybierz Strona

Przyszłość Wirtualnej Rzeczywistości według HTC

Przyszłość Wirtualnej Rzeczywistości według HTC

Za nami bardzo udane spotkanie technologiczne, które zorganizowała firma HTC Polska. Korzystając z zaproszenia mieliśmy okazję przetestować sprzęty obecne już na rynku oraz te, które niebawem zadebiutują. Mieliśmy również możliwość sprawdzić aplikacje, które są jeszcze w fazie rozwoju lub podbiły już serca fanów VR na całym świecie. Ogólniki jednak odstawimy na bok, przed Wami skrót wydarzenia.

Spotkanie rozpoczęło się gorącym powitaniem ekipy HTC Polska i zaprzyjaźnionych firm. Po krótkim powitaniu zasiedliśmy wygodnie i rozpoczęła się część właściwa – prezentacja. Dostaliśmy ogrom informacji dotyczących tego co już udało się osiągnąć w dziedzinie VR – Viveport, subskrybuje, sprzęt.

Zapowiedzi sprzętu oraz zastosowań VR w różnych branżach

O nowościach w kategorii “sprzęt VR” powstaje wiele materiałów i jest to zasadne. Na pierwszy rzut oka, nie różniący się zbytnio HTC Vive Pro Eye od HTC Vive Pro, nie robi zaskakującego wrażenia. Opadnięcie szczęki powoduje dopiero to, co niewidoczne, a najważniejszym elementem jest śledzenie ruchu gałek ocznych. Zestaw HTC Vive Pro Eye w połączeniu z odpowiednio przygotowanymi aplikacjami będzie śledzić gdzie patrzymy i monitorować jak długo… ten sprzęt zajrzy w nasze dusze, bo to przecież oczy są zwierciadłem duszy.

Branże, które mogą wykorzystać tego typu narzędzia, można wymieniać długo. Jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia.

  • Potrzebujemy przeszkolić nowych pracowników z zasad BHP? Nie ma nic lepszego niż zmierzyć się z prawdziwym problemem – symulator BHP dedykowany różnym działom firm.
  • Chcesz się przygotować do ważnego wystąpienia publicznego? Wirtualna „widownia” określi obszary, które wymagają dopracowania.
  • Testy sprawnościowe dla strażaków? Jak najbardziej, te też nie stanowią problemu.
  • Podbijające serca rodziców zdjęcia 3D ich dzieci, które czekają na godzinę 0, można teraz przenieść do VR. Wziąć takie dziecię na ręce i posłuchać bicia małego serca.

Takich przykładów jest wiele i jeszcze więcej. Śmiem sądzić, że HTC z headsetem Vive Pro Eye będzie walczyć o markę pierwszego wyboru przez firmy, które poprzez optymalizację kosztów będą wprowadzać rozwiązania VR w swoich procesach.

VR 2.0 z Vive Cosmos

Nie zabrakło oczywiście ciekawostek dotyczących, owianego magią tajemniczości, HTC Vive Cosmos. Ten zestaw ma być twarzą w sektorze szeroko rozumianej rozrywki. Między innymi brak stacji bazowych i mobilność ma zdeklasować konkurentów. Headset ma za zadanie zrewolucjonizować rynek sprzętu oraz wprowadzić nas, nazwijmy to umownie, do VR 2.0. HTC Cosmos będzie pierwszym sprzętem, który będzie zintegrowany z nowym Viveport, o czym dalej.

Zmiany „ekosystemu”

Przed nami ciekawy okres, w którym możemy podziwiać postępującą rewolucję w rozwiązaniach systemowych. Zacznijmy od zmian w subskrypcjach, które zaskoczą… chyba wszystkich! Rozwiązanie oparte o te popularne w oglądaniu filmów czy seriali. Cała biblioteka do wykorzystania bez ograniczeń, za opłatą abonamentu. Takie rozwiązanie prawdopodobnie wstrząśnie platformami, na których dotychczas kupowaliśmy interesujące nas tytuły.

Kolejna nowość dotyczy samego Viveport, który zmieni się diametralnie. Powiedzenie, że ktoś prowadzi podwójne życie, nabierze nowego wymiaru. Cały port zostanie przebudowany, rozbudowany i dostosowany do potrzeb fanów VR. Dzięki współpracy HTC z Mozillą i Amazonem dostaniem garść nowoczesnych rozwiązań. Mozilla ma przygotować przeglądarkę internetową opartą o VR, natomiast Amazon dostarczy narzędzia do tworzenia stron. Doznania wizualne powinny dać rozkosz zmysłom, w połączeniu z płynnym przejściem między wymiarami wirtualnej rzeczywistości.

Koniec gadania, wypróbujcie to sami – Bezprzewodowy Vive PRO, Knucklesy…

Płynne było również przejście między prezentacją a testami poprzez doświadczenia. Każdy obecny znalazł miejsce dla siebie.

Stanowiska były wyposażone w HTC Vive Pro, kontrolery i trackery. Ciekawostką były kontrolery SteamVR Knuckles EV3, współgrające z pozostałymi elementami od HTC Vive. Możliwość intuicyjnego poruszania dłonią, odwzorowania ruchów każdym palcem oddzielnie. Urządzenie jest lekkie i daje pełną swobodę i płynność ruchów dłoni. Po kilku sesjach wyuczona obsługa powinna pozwolić na czerpanie garściami ze wspólnych przygód.

HTC Vive Pro z modułem bezprzewodowym dał mi sporo radości. Podczas wirtualnej wyprawy czułem się wolny. Kabel nie próbował mi zerwać skalpu wraz z goglami. Świadomość, że można spokojnie się przemieszczać w granicach pola, bez obaw o potknięcie czy skręcenie kabla jest nie do zastąpienia. Jakość obrazu i pozycjonowanie się w świecie nie były w żadnym aspekcie słabsze od tych przewodowych. Kilka godzin katowania sprzętu i 3 zmiany baterii… ale mogłem coś przeoczyć.

Mojej uwadze umknął HTC Vive Focus, którego zdążyłem obejrzeć tylko z zewnątrz. Z uwagi na brak doświadczeń użytkowych z tym urządzeniem, nie będę rozmywać tematu.

W trakcie całego wydarzenia testowaliśmy różne aplikacje i gry. Serio, mam na myśli różne! Sporty bezpieczne, jak ping-pong oraz ekstremalne, jak skydiving czy osławiony Beat Saber. Aplikacji było znacznie więcej, jedną z ciekawostek była aplikacja do randkowania z wirtualnymi dziewczynami. Jednak największą atrakcją była przygotowana przez Hyperbook Studio gra PVP – Hyper Arena. Możliwość zmierzenia się z innymi uczestnikami wydarzenia w pojedynkach 1 na 1 dawała ogromną radość, wszak rywalizacja i chęć zwycięstwa towarzyszy nam od początku chwil naszego istnienia. Z uwagi na ilość osób zainteresowanych testami gry i ograniczoną ilość czasu, tym razem graliśmy avatarami od pasa w górę. Ważne, że jest możliwość dodania nóg i pasa poprzez parowanie trackerów.

Czyli VR nie umiera i ma się dobrze …?

Czy rok 2019 będzie rokiem VR? A może będzie to rok HTC? Jasnowidzem nie jestem, zgadywać nie zamierzam, a konkurencja nie śpi. Możemy być pewni, że najbliższe miesiące będą dostarczać nam nowych informacji o kolejnych rozwiązaniach, które przybliżą nas do tych znanych z książek czy filmów SF.

O autorze

Patryk Olbert

Niepoprawny marzyciel, miłośnik klimatów fantasy i SF. Umiarkowany gadżeciarz. Fan dobrej książki, filmu i gry.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.